Moja droga - Andrzej Ozga

Claude Francois - Comme d'habitude
Michał Bajor - Moja droga

Andrzej Ozga


Cóż wam powiedzieć mam
Gdy stoję znów na dróg rozstajach
I tych widzę wśród was
Co każdy krok mój pamiętają
Że z dróg wybrałem tę utkaną z róż
Powiedzieć mogą
Lecz ja szedłem od lat
Mą własną drogą

I tak bywało, iż
Myślałem, że nie tędy droga
Że pas lepiej mówić, niż
Kark skręcić na wysokich progach
I choć jak zbity pies
Chciałem nie raz podkulić ogon
Wciąż gnał mnie, gnał mnie mój bies
Mą własną drogą

Kręcił się świat, ja razem z nim
I rad, nie rad, dobry byłem w tym
Traciłem grunt, myliłem krok
By znów bez tchu pędzić przez mrok
By złapać kurs i znowu móc
Iść swoją drogą

W krąg moc słyszałem rad
By z boku stać i sztorm przeczekać
Lub by pochwycić wiatr
Do przodu gnać i nie zwlekać
To znów radzono mi
Bym oddał cześć nie swoim bogom
Lecz ja wolałem iść
Mą własną drogą

I tak będę szedł, bo drogi szmat
Choć z każdym dniem wciąż przybywa lat
Dopóki sił wystarcza by
Z tej drogi pył zamieniać w sny
A żeby śnić, ja muszę iść
Mą własną drogą...

👉 TUTAJ
w przekładzie Wojciecha Młynarskiego
👉 TUTAJ
z tekstem Agnieszki Osieckiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz